Najnowsze

604638067 numer, sms jak coś

Sprzedam bilet na Anwil na czarnych 30 zeta

W kwalifikacjach BCL 3 mecze dziś zakończyły się wszystkie wygraną 1-punktową
https://www.championsleague.basketball/en/qualifiers

J.Varnado w Promiteas
https://www.eurobasket.com/Basketball-Champions-League/news/891936/Promitheas-sign-Jordon-Varnado-ex-Pistoia

No jak ulał pasuje do mnie i do Bareda, tylko względem twego wpisu trzeba bieguny odwrócić.

Szczepan jest miłośnikiem parówek. Ceni sobie jednak te, które nie pękają.

Z innej beczki :

Manchester City może zostać WYRZUCONY ZE WSZYSTKICH ROZGRYWEK jeśli zostanie uznany ( a wszystko na to wskazuje) za winnego w toczącej się sprawie Financial Fair Play ⛔

W takiej sytuacji wszyscy zawodnicy dostaną wolną rękę do rozwiązania swoich kontraktów 😯

❌Premier League
❌Liga Mistrzów
❌Fa Cup
❌Carabao Cup

No to takiego Halllanda Real Madryt chętnie przytuli...

Kurczaki, nie zarzucaj mi braku cierpliwości, bo mam jej naprawdę dużo. Czytać też potrafię i najczęściej nie mam problemu ze zrozumieniem tekstu i ogarniam przekaz autora. Opisałeś karierę Gortata barwiąc ją rożnymi kolorami. Ten dominujący jest zdecydowanie niekorzystny dla koszykarza, co grubą krechą podkreślasz w ostatnim wpisie - "Tak, moja ocena Gortata jest negatywna".

Nie zarzucam Ci krytyki i oceny, wyrażam jedynie swoje zdanie na jej temat.

Obraz Gortata jest na tyle skrzywiony ,że każdy może znaleźć coś dla siebie i dopasować swoją wersję.
Z jednej strony patriota,który potrafi organizować,,polskie noce w Waszyngtonie,, , finansować zakupy dla polskiej armii,otwierać szkoły i organizować mecze.
Z drugiej strony osoba ,która zachłysnela się tak mocno NBA ,że kadra Polski miała dla niego znaczenie marginalne.Skoro jest patriotą a wierzę że jest ,to ja zrobiłbym na jego miejscu wszystko żeby pomóc naszej reprezentacji i grałbym w niej.Nawet żadne tłumaczenie,że był jakiś konflikt z Piesiem to nie jest wymówka żadna i odpowiedni argument.
Marcin ,żyje w trochę innej bajce...Byc może sam nie zdawał sobie sprawy jak bardzo był potrzebny naszej kadrze.

Już zupełnie na drugim biegunie jest taki Maciej Lampe.Mialem okazję poznać go osobiście i rozmawiać z nim dość długo.Zapatrzony w siebie narcyz z wybujałym ego który w dupie miał kadrę od zawsze, który na dobrą sprawę nawet nie czuje się Polakiem tak do końca i mówi o tym otwarcie.Jak dla mnie toxic.

Na jakim kanale będzie relacja live z odprawy skoczków w Rumunii?
Gdzie dokładnie leży Hua Hin?
Czy Szczepan lubi parówki?

Odpowiedź na wpis #1397604 (Hormon). Pokaż/ukryj cytowany wpis.

Każdy Szczepan po przeczytaniu Twojego wpisu bardziej zapamięta, że MG oprócz chwytania piłek w obronie, pracowitości i ambicji jest (był) miernym koszykarzem i podłym człowiekiem. Trochę gryzie się to z faktem, że gość spędził w NBA kilkanaście lat.

Wpadniecie na trop Brzytwy przez Szczepana jest tak samo prawdopodobne, jak odsłuchanie wypowiedzi Gortata u Chanasa lub przeczytanie wywiadu na jakimś innym portalu zajmującym się basketem. Mój samobój staje się pięknym wolejem w samo okienko bramki rywala

Ponieważ masz wiedzę i potrafisz ją zgrabnie ująć, Twoje wpisy (choć niekiedy dla mnie zbyt długie) czytam zawsze do końca. O pracowitości Gortata tez doczytałem, co nie nie zmienia mych odczuć, że Twoja charakterystyka jego postaci jest zdecydowanie negatywna.

Każdy kto umie czytać ze zrozumieniem, będzie miał obraz Gortata koszykarza, solidnego zadaniowca, który uważał się za gwiazdę w NBA. Dodatkowo kadrze za bardzo nie pomógł sportowo bo wolał lans i nie miał też takich umiejętności aby to zrobić. Jednocześnie był pracowity i dzięki temu pograł tyle czasu w NBA. Miał też szczęście po drodze trafić na jednego z najwybitniejszych koszykarzy w historii, który idealnie potrafił korzystać z jego mobilności w ataku. Jednocześnie gość sra we własne gniazdo, neguje poziom polskiej ligi, której nie ogląda, oficjalnie kibicuje Anwilowi, klubowi który ma w pompie i jego meczów też nie ogląda. Wolał też w 2011 roku wyśmiewać poziom kadry zamiast w niej grać (był zdrowy, w pełni formy, w swoim primie), a chłopacy go zgasili jak peta wygraną z Turkami. Ma też swoje szkoły sportowe oraz campy, co jest jego plusem. To tak w skrócie. Wystarczy zreferowanie moich wpisów czy nadal czytanie ze zrozumieniem szwankuje u kolegi? Jak Szczepan będzie umiał czytać ze zrozumieniem (wiem duża część społeczeństwa tego nie potrafi i tutaj zarzut do polonistek, które nie potrafią dzieciaków tego nauczyć w szkołach, za to maltretuje się jakieś wiersze na pamięć), to zrozumie moje wpisy tak samo jak ja. Tak, moja ocena Gortata jest negatywna. Nienawidzę lanserów, ludzi robiących coś na pokaz. Tak już mam. Mam prawo tak ocenić Gortata czy jednak wraca komuna i trzeba mówić, jak pierwszy sekretarz będzie kazał?

Przy okazji, wiedziałem, że młodzieży przeszkadzają długi wpisy, ale starsze pokolenie myślałem iż jest bardziej cierpliwe.

Gortata zacytuje każdy portal, dziennik, telewizja. Brzytwy nikt, ew przypadkiem jakaś osoba prowadząca podcast o koszykówce albo Romański w magazynie PLKa, którego i tak nikt nie ogląda. To tak w sprawie zasięgów.

Drogi Baredzie.
Franz podobno pasował i dla niektórych jego osobowość idealnie nadawała się do Anwilu.
Jak wyszło wszyscy wiemy.
Ernak nie jest specjalnie nadęty, ani też nie ma ego wywalonego w kosmos. To oczywiście zbyt mało, żeby mu ufać całkowicie, ale na początek wystarczy
Co do nawijania makaronu na uszy nikt nie przebije Przemka, który po blamażu podobno mówił, że bardzo chce zostać, ale już dużo wcześniej kombinował innego pracodawcę 😉

Zgadzam się. Turcy potrafią lepiej nawijać makaron na uszy, niż Włosi. Ciekawy może być zatem los naszego Ernaka.

Każdy Szczepan po przeczytaniu Twojego wpisu bardziej zapamięta, że MG oprócz chwytania piłek w obronie, pracowitości i ambicji jest (był) miernym koszykarzem i podłym człowiekiem. Trochę gryzie się to z faktem, że gość spędził w NBA kilkanaście lat.

Wpadniecie na trop Brzytwy przez Szczepana jest tak samo prawdopodobne, jak odsłuchanie wypowiedzi Gortata u Chanasa lub przeczytanie wywiadu na jakimś innym portalu zajmującym się basketem. Mój samobój staje się pięknym wolejem w samo okienko bramki rywala

Ponieważ masz wiedzę i potrafisz ją zgrabnie ująć, Twoje wpisy (choć niekiedy dla mnie zbyt długie) czytam zawsze do końca. O pracowitości Gortata tez doczytałem, co nie nie zmienia mych odczuć, że Twoja charakterystyka jego postaci jest zdecydowanie negatywna.

😁😁😁
Po tym twoim spektakularnym fikołku/szpagacie w kwestii NFZ w przeciągu 11 miesięcy nie dziwię się że musisz korzystać z pomocy specjalistów za granicą 😉

P.s. z racji że mam niezłą pamięć to przypominam siebie nieodległą Poważną obietnicę że jeśli w ciągu 60 dni nie dostaniemy się do specjalisty to NFZ zapłaci za prywatną wizytę, o mniejszych "konkretach" typu zmniejszymy kolejki do lekarzy nie wspominając

Margot
Nie lubię osób nawijających makaron na uszy co turek ewidentnie robi plus raczej nie pasuje on charakterologiczne do polskiej ligi. Gdybym miał obstawiać to daje mu 30% że dokończy sezon w Anwilu ( tak dużo z racji wysokiej pensji co utrudni zwolnienie) i poniżej 10% na pracę w następnym sezonie. Spodziewam się niestety kolejne "A nie mówiłem"

Deszcz przerwał 2 seta tenisowego singlowego meczu 1/8 finału turnieju w Hua Hin 2. Rebecca Sramkov a i Magdalena Linette zeszły do szatni.
Cały czas czekamy na wznowienie meczu

Kolego

Fajnie, ze się interesujesz sportem, ale bez przesady.

To jednak jest lista o koszu, więc trzymajmy się tematyki.

Dziś o godzinie 19:00 odprawa techniczna skoczków narciarskich w rumuńskim Rasnovie.

Kolego, twoj styl wydaje mi sie znajomy.
Byla juz tutaj pewna upierdliwa osoba, ktora pisala z kilku kont.
Bede Cie obserwowac.

Od prawie dwoch lat mieszkam za granica, w kraju ktory uchodzi za zamożniejszy niz Polska. Mialem troche do czynienia z lokalna publiczna sluzba zdrowia.
Za wizyte u lekarza pierwszego kontaktu trzeba placic. Wychodzi jakies 100pln za wizyte. Zeby dostac sie do specjalsty trzeba przebrnac przez szereg testow i badan ktore zleca lekarz pierwszego kontaktu. Na lokalnym sorze, po rejestracji, trzeba czekac kilka godzin na przyjecie.
Wracajac do publicznej opieki zdrowotnej w Polsce - nie narzekajcie. Macie pelen zestaw badan za friko, nie placicie ani zlotowki za wizyte.
Moze gdyby byla wprowadzona symboliczna oplata za wizyte okazaloby sie ze kolejki sa mniejsze i wiecej by zostalo srodkow w NFZ dla ludzi, ktorzy faktycznie potrzebuja pomocy?

innymi słowy: nikt nie powinien głosować w Polsce, bo nie ma na kogo. jakie to proste

"Nie ma ludzi złych i dobrych - są tylko głupi i mądrzy."- taki słynny cytat.

Jeszcze dodam od siebie jedną rzecz. Ludzie głupsi, uwielbiają atakować ludzi mądrych, a że tych głupszych jest w społeczeństwie więcej, to łatwiej jest im zwyczajnie przekrzyczeć tych mądrzejszych. To samo dotyczy Bareda, którego widzę, że lubicie atakować.

Odpowiedź na wpis #1397594 (Hormon). Pokaż/ukryj cytowany wpis.

Pojawia się Szczepan Dudzik, mężczyzna w średnim wieku, koszykarski laik uniesiony po wieczornym spotkaniu z nowymi kolegami żarliwą chęcią poznania kulis i tajemnic polskiej koszykówki. Po namowie otwiera Brzytwę, wademecum wiedzy wszelakiej i czyta rozprawę o MG - wichrzyciel, mąciciel, slaby, wielokrotnie zgwałcony przez Gruzinów i potomków dzikich Iberów, szczęściarz w czapce urodzony (grał z Nashem), gwiazdor, megaloman, bez haków i rzutu, innymi słowy łódzkie drewno. Szczepan drapie się po głowie i myśląc, że tak wygląda elita polskiej koszykówki umawia się następnym razem na wódkę z kolegami od żużla i piłkarskiej Legii.

Myślę, że powinieneś mieć trochę więcej wyrozumienia i tolerancji dla MG. Choćby dlatego, by nie odstraszać "Dudzików" od polskiego basketu

Myślę, że Szczepan prędzej trafi na wypowiedź Gortata, który krytykuje poziom ligi, której nie ogląda niż trafi na randomową w skali kraju brzytwę. Dlatego mamy po piłkarsku samobója, którego sobie strzeliłeś.

I po usłyszeniu wypowiedzi Gortata, pójdzie na wódkę z kolegami od żużla i piłkarskiej Legii.

Poza tym uwielbiam narrację ludzi. Taka zero jedynkowa. Nawet nie przeczytają do końca i nie widzą, że też chwaliłem Gortata za niektóre jego działania. Tylko widzą, to co negatywne. Poza tym nie lubię takiej populistycznej dyskusji, bez argumentów.

Root krytykuje Bareda, że jest wyborcą PISu, jednocześnie popierając inną partię, gdzie są podobni kłamcy i bajkopisarze (żeby nie dodać jeszcze innych cech, o zawłaszczaniu mienia). Jednak Ci na których głosuje, są lepsi od tych PISowskich. Uwaga. Nie jestem pisowcem, powcem ani nie przynależę do żadnej innej partii politycznej. Jak pojawi się taka w Polsce, na którą warto zagłosować, to z pewnością to zrobię. Jak zrozumiecie, że politycy robią show pod publiczkę, a tak naprawdę mają w dupie zwykły lud, a jak będzie trzeba zrobią z niego np mięso armatnie bo można coś zarobić, to coś takiego zrobią.

Pojawia się Szczepan Dudzik, mężczyzna w średnim wieku, koszykarski laik uniesiony po wieczornym spotkaniu z nowymi kolegami żarliwą chęcią poznania kulis i tajemnic polskiej koszykówki. Po namowie otwiera Brzytwę, wademecum wiedzy wszelakiej i czyta rozprawę o MG - wichrzyciel, mąciciel, slaby, wielokrotnie zgwałcony przez Gruzinów i potomków dzikich Iberów, szczęściarz w czapce urodzony (grał z Nashem), gwiazdor, megaloman, bez haków i rzutu, innymi słowy łódzkie drewno. Szczepan drapie się po głowie i myśląc, że tak wygląda elita polskiej koszykówki umawia się następnym razem na wódkę z kolegami od żużla i piłkarskiej Legii.

Myślę, że powinieneś mieć trochę więcej wyrozumienia i tolerancji dla MG. Choćby dlatego, by nie odstraszać "Dudzików" od polskiego basketu

Rebecca Sramkova wygrała 1 seta tenisowego singlowego meczu 1/8 finału turnieju w Hua Hin 2.
1 set meczu był bardzo wyrównany – trwał 74 minuty czyli 1 godzinę i 14 minut.
Już za za chwilę 2 set tenisowego singlowego meczu 1/8 finału turnieju w Hua Hin 2.
Mam nadzieję, że wszystkie cztelniczki i wszyscy czytelnicy Brzytwa.com wierzą w to, że Magda Linette zdoła doprowadzić do decydującego 3 seta.

Brakuje koloru zielonego na strojach – jeżeli dobrze pamiętam, to kolor zielony został dodany ze względu na Anwil/ Azoty (napis / logo przedsiębiorstwa było częściowo zielone). Nie podobają mi się stroje Anwilu. Fajnie, że mamy motyw miasta. Niemniej jednak nie do końca jestem przekonany czy przeciętny odbiorca będzie identyfikował to z fajansem. O wiele lepszym pomysłem byłaby grafika z napisem (np. na tylnej części koszulki). Oczywiście ważniejsza jest gra.
Do zobaczenia na Kasztelanie!

Nowy w Toruniu:

https://zkrainynba.com/to-on-zastapi-kunca-w-toruniu-ujawniamy-nazwisko/


„Ciekawostką jest fakt, że King wygrał w FIBA sprawę z Filipem Matczakiem. Zawodnik nadal ma ważny kontrakt z klubem na sezon 2024/2025. Zawodnikowi i jego agentowi przysługuje prawo do odwołania”.

Odpowiedź na wpis #1397547 (root). Pokaż/ukryj cytowany wpis.

Nie mam czasu na dalsze dyskusje w tym temacie.
Obydwaj mamy kompletnie skrajne opinie o Marcinie i zadna dyskusja tego nie zmieni.
Niepowazne jest oceniac Marcina, czy kogokolwiek innego, na postawie wywiadu u Chanasa.
To samo o biznesach Marcina - Bared cos gdzies slyszal i rozumiem ze jego opinia jest wiazaca.
W takim razie na podstawie tego co ja slyszalem mozemy ustalic ze Kaczynski lubi chlopcow a Duda ma nieslubna corke…

Ty myślisz, że Gortata oceniam na podstawie tylko wywiadu u Chanasa? Myślisz, że przez ostatnie 15 lat w piwnicy mnie ktoś więził, po czym wypuścił, zobaczyłem (trochę przypadkiem) program u Chanasa w którym wystąpił i już na tej podstawie wystosowałem opinię? Naprawdę? To chyba masz mnie za idiotę.

Gortat wielokrotnie się kompromitował, ale takie pierwsze z brzegu: "największe" wpadki jeszcze jako zawodnika (i co mnie zraziło do niego). Robił z siebie mega gwiazdę, jak mu Nash na pickach podawał piłki na pusty kosz (chociaż chyba już zaczynało mu odbijać, jak złapał pierwsze minuty w Orlando bo już podczas Eurobasketu 2009 nie grzeszył skromnością). Opowiadał o sobie jakim to on gwiazdorem nie jest i nagle przyszedł mecz z Gruzją, to były bodajże jakieś eliminacje do Eurobasketu (czasem nie el mistrzostw Europy 2011 za Griszczuka?). Naprzeciwko wyśmiewany przez wielu drewniak (chociaż ja uważałem, że to był bardzo solidny koszykarz) Zaza Pachulia. Rozjechał Gortata, zgwałcił niesamowicie. Takiej rozpierduchy na podkoszowym dawno nie widziałem. Myślę, że wtedy wielu: "niedzielnych" kibiców zobaczyło, że ten Gortat to nie jest taki gwiazdor na jakiego się kreuje.

Eurobasket 2011. Wyśmiewał wręcz kadrę (którą ja wspominam bardzo dobrze, umiejętności może tam za dużo nie było, ale serce największe z wszystkich kadr, które widziałem w XXI wieku, może obok tej kadry Urlepa z 2007 roku) i spisywał ją na pożarcie. Oni jak na złość wygrali z ówczesnymi wicemistrzami świata Turkami, postawili się kosmicznym Hiszpanom. Szkoda, że Freeland (wtedy wielka gwiazda europejskiej koszykówki, grał bodajże w Maladze, potem poszedł do NBA) ich rozjechał w pojedynkę i nie wyszli wtedy z grupy bo przegrali w Wielką Brytanią.

Eurobasket 2013. Pretensje do wszystkich dookoła, w momencie kiedy samemu grał bardzo słabo. Ogólnie to chyba najgorszy turniej naszej kadry za mojego życia. Największy potencjał, wielu koszykarzy w prime, a nie wyszli z grupy dostając niesamowity wpierdol od Hiszpanów, który pamiętam do dziś. Tam jedynie Igi, który był...rezerwowym, dawał radę i próbował to ciągnąć.

Twierdzę, że Gortat psuł atmosferę w kadrze i lato bardziej służyło mu do promowania się oraz do pozyskiwania reklamodawców niż gry w koszykówkę. Zresztą ten słynny Eurobasket 2011, kiedy Nasi grali, on w tym czasie promował się w jakimś programie ("Kocham Cię Polsko" bodajże u Wkurzajewskiego). To mówiło wszystko o nim.

Dodam, że nie mam pretensji sportowo do Gortata, że nie zbawił kadry bo był w swoim prime solidnym zadaniowcem. Miał ogromne szczęście, że trafił w Suns na jednego z najlepszych rozgrywających w historii koszykówki czyli Steve'a Nasha, który zdobywał punkty Gortatem praktycznie w 80% sytuacji. Marcin był niezłym obrońcą, mobilnym, potrafił łapać piłki, dzięki czemu sprawdzał się świetnie z typowym PG, który go kreował na Pick and Rollu. Był też mega pracowity i tego mu nie odbieram. Natomiast nie miał umiejętności technicznych, talentu żeby być kimś więcej. Również w kadrze. Nie miał rzutu, był drewniany w grze przodem i tyłem do kosza. Pod koniec kariery zaczął trafiać pojedyńcze haki.

Mógł być wartością dodaną, solidnym zadaniowcem, który dawałby dużo pożytku swoją grą reprezentacji, ale on poszedł w retorykę bycia wielkiej gwiazdy. Jak go słuchałem to myślałem, że to gracz sportowo na poziomie Gasola czy Nowitzkiego.

Zresztą casus Gortata mamy teraz z Sochanem. Jeremy może się kadrze przydać, jako zadaniowiec, plaster, ale nie jest to żadna gwiazda, która nas w ataku zbawi. Chyba, że nauczy się rzucać, ale ja żadnych postępów w tym zakresie nie widzę od kilku lat.

Wyjaśnij Margot o co chodzi z Frasunem ,bo ona jest wielką fanką tego trenera począwszy od dnia,kiedy to zaczął nosić herb Anwilu na lewej piersi 😅👍

O i koszykówka to jest właściwy temat to dyskusji.
Czym Cię "kupił" Frasunkiewicz, a czego brak obecnemu trenerowi?
To jest intrygująca kwestia, szczególnie po wizerunkowym upadku byłego trenera.

Jak pisiora dotyka kryzys wieku średniego to jest podwójne bolesne doświadczenie dla otoczenia.