Najnowsze

Nie każdy musi kochać wielkomiejskie życie. Ludzie w przysłowiowe „Bieszczady” tez po coś się przenoszą.

To Karolak jednak na dłużej poza drużyną

Poza kos, ykarzamu to pracuje tutaj i mieszka wraz z rodzinami trochę więcej osób, podejrzewam że ponad połowa z nich nie musli o wyjeździe. A to co mówi Łączka jest bardzo fajne bo pokazuje że nie samo miasto jest ważne tylko miejsce jakie sobie człowiek stworzy do życia wraz z otaczającymi ludźmi, pracą itp. Rownie dobrze można być szczęśliwym w Koziej Wólce i nieszczęśliwym w Wenecji.

Do tego składu dzisiejszego to Łączka by pasował bardzo

W przypadku Sobina to też była kwestia braku chęci chyba także obydwu stron

Jak dla mnie spore zaskoczenie dlatego, że zazwyczaj słyszy się, że ludzie uciekają z Włocławka chyba, że ktoś tu pracuje (np. koszykarz). Zresztą często niektórzy nawet tutaj pisali, że nie wszyscy zawodnicy chcą grać w Anwilu bo brzydkie miasto, a Łączka proszę...

Odpowiedź na wpis #1148519 (janeahonen). Pokaż/ukryj cytowany wpis.

To była bardzo ciekawa odpowiedź Może nie zrozumiał do końca pytania ?

A ja to odczytałem w sposób taki ze musiałby skomentować prace sędziów. Czytaj skrytykować.

Doskonale rozumiem, że nie wypada Tobie powiedzieć złego słowa na klub, a co dopiero dostrzec to, że gramy słabo i ponieśliśmy dużą porażkę w BCL. Cel był zupełnie inny. Prezesowi marzyło się nawet powtórzenie wyniku Antwerpii, to zapewne po rozmowie z T.W i jego zapewnieniach o najlepszej parze jaką stworzy w Europie z R.L . Chris ,Simon,Jones,Sokół ,Karolak to powinny być priorytety na przyszły sezon,jesli ma byc stabilizacja

Tak,potwierdzam mieszka we Włocławku, w tym samym bloku co ja ?

john w takim sensie, że budżet pozwalał nam rywalizować z np. Vechtą czy Antwerpią. Przegraliśmy mecze do wygrania przez moim zdaniem dwie sprawy:
1. Brak tzw. drwali-rzemieślników podkoszowych- nie żadne gwiazdy ale twardzi obrońcy o odpowiednich parametrach
2. Niekończąca się wiara we własne założenia oderwane od gry przeciwników.

Owszem, to są ludzie, ale trzeba isc czasem prowadzić jak dzieci we mgle, jak rywal stawia opór...
Od tego jest sztab, trener żeby zażadzali Nimi....
Każdemu z Nas ciśnie się myśl, żebyśmy nie mieli niespodzianki jak Stelmet w cwierfinale... obym sie grubo mylił i nie krakał...
nie ma lidera wśród Nas, który zmobilzuje do walki...
Wierze całym sercem, że obronimy mistrza. Czego sobie i wszystkim życze. Anwil 4ever

Zgadzam się ze wszystkim, jedyne do czego można się było dopieprzyć to Milan.

Odpowiedź na wpis #1148527 (marion). Pokaż/ukryj cytowany wpis.

Uczymy się i nauczyć się nie możemy, że musi być trzon żeby zbudować powazny skład. Ale takie sa efekty jak kasa leje się strumieniem i robimy doświadczenia nie za swoje pieniądze. Co rok nowy Anwil, nowy styl i jak widac niżej niektórzy maja to w poważaniu.Jedno się nie zmienia strefa wziąż jest ta sama.

Szczerze - dawno nie czytałem bardziej nieprzemyślanego i populistycznego wpisu. Krytyka dla krytyki (bo warto narzekać).
"kasa leje się strumieniem" - gdyby tak było to może by się udało zostawić większą ilość zawodników, a tak:

Lichodziej - poza zasięgiem finansowym w stosunku do oferty z Rosji.
Brussard - dużo lepsza opcja w Rumunii + pierwszy PG
Zyzio - nie przystał na warunki (a teraz gra za połowę tego co chciał u nas)
Ivan - słynne 19 tys USD + bilard
Zostali:
Wadowski - miał kontrakt
Szewcu - został bo miał kontrakt, ale próbował wynegocjować podwyżkę
Simon - dostał podwyżkę, zmieścił się w budżecie i podpisał
Anwil zrezygnował z:
Łączka - czego od lat domagała się brzytwa
Sobin - wysoki kontrakt
Michalak - obie strony nie były zainteresowane współpracą

Po sezonie Trener uznał, ze musi wzmocnić Nas fizycznie i to zrobił. Można się słusznie czepiać wyboru MM na centra. Więc pisanie o doświadczeniach nie za swoje pieniądze jest słabe.

W jakim sensie budżet? bo w tych zestawieniach budżetów co widziałem, to w żadnym nie łapaliśmy się wyżej niż na 29 miejscu w BCL i byliśmy na 8 miejscu w naszej grupie.

Laczka mieszka we Włocławku.
„ Ale jesteś częstym bywalcem we Włocławku, bo tam została rodzina.
– Zgadza się. Bardzo lubię Włocławek, zadomowiliśmy się tam z całą rodziną. Jesteśmy zadowoleni ze szkoły i przedszkola, w którym są nasze dzieci, więc niewykluczone, że spędzimy tam – może nie całe życie – ale jeszcze sporo czasu. Po co zmieniać coś, co się sprawdza? Mamy swoje mieszkanie, sporo znajomych...”

przerwa na puchar, więc pewnie jest u rodziny

A pytanie za 100 punktów co dziś Łączka robi we Włocławku.

mam prośbę do kibiców o więcej obiektywizmu i pozytywnego spojżenia nasi koszykarze to nie cyborgi to człowieki

peter, z całym szacunkiem ale Sulima i Szewc na BCL to jednak nie bardzo imo, tu akurat potrzeba zmian

Dlatego jeśli chcemy za rok cieszyć się z awansu z grupy BCL z obecnego składu powinno zostać minimum 6-7 zawodników. Np. Dowe,Simon,Karolak,Sokołowski, Sulima, Jones i Szewczyk.

Żeby osiągnąć jakikolwiek sukces w europejskich pucharach potrzeba stabilizacji w składzie jak swego czasu zrobiło to Asseco i poźniej się cieszyło z awansu do top 8 euroligii.

Uczymy się i nauczyć się nie możemy, że musi być trzon żeby zbudować powazny skład. Ale takie sa efekty jak kasa leje się strumieniem i robimy doświadczenia nie za swoje pieniądze. Co rok nowy Anwil, nowy styl i jak widac niżej niektórzy maja to w poważaniu.Jedno się nie zmienia strefa wziąż jest ta sama.

I nie pisz bzdur o zwalnianiu z rundy zasadniczej. Nawet w tak silnej grupie mieliśmy budżet i potencjał na wyjście. 8x mistrzostwo. Co Ty szkołę podstawową BCL wprowadzasz? W każdym razie Mistrz Polski jest dla nas musem. Inny wynik będzie porażką i nie ja ten balon nadmuchałem.

Oj Sant , Ty masz słabość do Frasunów widzę Na kogo dziś stawiasz w pojedynku?

Niestety zauważalna jest tendencja, że obronie przeciw "naszym" wolno więcej. Jest to bardzo frustrujące. A w przywołanej przez Ciebie sytuacji, gdyby łokciami zawzięcie pracował Ledo czy Dowe z pewnością byłaby wnikliwa analiza zapisu tv i orzeczenie faulu niesportowego - przy głośnej oczywiście aprobacie komentatorów.

ja nauki też nie kupuję, z resztą Igor w wywiadzie u Waśka sam przyznał, że to była porażka

Odpowiedź na wpis #1148520 (PDRO). Pokaż/ukryj cytowany wpis.

Napiszę brzydko.... Pamiętam, jak w 1990 r. w MŚ w piłce nożnej Brazylia grała mecz z Argentyną. Przewaga canarinhos była miażdżąca, a gra piękna.... Skończyło się wynikiem 0-1. I co.... Argentyna tańczyła,a Brazylia płakała. Mam w dniu dzisiejszym w dupie jak gramy, dopóty wygrywamy mogą dla mnie grać ponury basket. Przyszłość pokaże... Dziękuję .

Twoje stanowisko jest odpowiedzią dlaczego nie ma stabilności i normalności i basket u nas nie porywa jak kiedys. Taki kibic jest potrzebny zarządającym bo dzięki takim osobom jest przyzwolenie na mediocrity .

Dla mnie wyjście z grupy było priorytetem To by był progres. I ciągle tylko słyszę o nauce.....

Napiszę brzydko.... Pamiętam, jak w 1990 r. w MŚ w piłce nożnej Brazylia grała mecz z Argentyną. Przewaga canarinhos była miażdżąca, a gra piękna.... Skończyło się wynikiem 0-1. I co.... Argentyna tańczyła,a Brazylia płakała. Mam w dniu dzisiejszym w dupie jak gramy, dopóty wygrywamy mogą dla mnie grać ponury basket. Przyszłość pokaże... Dziękuję .

Odpowiedź na wpis #1148516 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.

Co to miało być?Dedek "nie mogę tego komentować bo dostanę karę"

To była bardzo ciekawa odpowiedź Może nie zrozumiał do końca pytania ?