Kemba buzzer na połówkę i Boston +17
Ledo to koszmar każdego trenera. Dowe i Jones to była klasa sama w sobie
Cholera jaki to piękny ból zębów był jak Ledo wchodził na kosz. Inna sprawa, że za często. Teraz właśnie brakuje tego typu zawodnika. Sami Wiecie Kogo.
Odpowiedź na wpis #1184612 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
no ładnie graja ładnie
po pierwszej kwarcie Boston walcuje Toronto
Odpowiedź na wpis #1184609 (ObywatelIIIrp). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
To jeszcze grają?
Dobra oglądamy LAL-POR na canal +
Odpowiedź na wpis #1184604 (MAXBYD13). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Wydaje mi się, że każdy kontrakt wchodzi w życie, po badaniach medycznych. Czyli rozumiem, że w klubie wiedzieli o nadwadze Moora i plecach Lichego, jeżeli by trenerowi przeszkadzało, to mogliby ewentualnie skorzystać z zapisu i zerwać kontrakt. Tak mi się wydaje.
Odpowiedź na wpis #1184598 (BruceBowen). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
W pełni się zgadzam. Koszykówka to nie piękne pojedyńcze akcje tylko wygrywanie meczów. Tylko tyle i aż tyle. Koszykówka to gra zespołowa nie promocja dwóch gości. Almeida brał piłkę we własne ręce i próbował wejść raz drugi trzeci w jednej akcji, ale robił to z głową. Widział kolegów nie robił tego co akcję i grał te akcje z drużyną. Dwaj zeszłoroczni panowie robili takie akcje na siłę z opuszczoną głową często po prosty na siłę. Reszta zespołu stawała szeroko robiąc izolację totalnie bez ruchu. Aż zęby bolały jak na to człowiek patrzył. Nic dziwnego, że sokół tak się irytował po tych zagraniach. Igir oddał zespó tym dwóm zawodnikom licząc, że ich umiejętności same będą wygrywać im mecze. Dla nich najważniejsze były mecze ze znanymi przeciwnikami w LM. Na resztę mieli wyłożone. Może jeszcze do Ledo można było dotrzeć ale Wroten to przypadek beznadziejny.
Odpowiedź na wpis #1184604 (MAXBYD13). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Nic nie wiemy o warunkach kontraktu, nie wiemy również, czy uraz, z którym przyjechał, to nie pozostałość urazu, którego nabawił się podczas Pucharu Polski.
Odpowiedź na wpis #1184601 (muniekk). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
napisałem o finałach
a w NBA był jednak tribute dla Cliffa przed meczem
GO CELTICS!!
Ja nie rozumiem kompletnie naszego scoutingu przy podpisywaniu graczy. Walimy grubą kasę w Moora czy Greena, nie wiedząc w jakiej kondycji sa poszczególni zawodnicy?? Ludzie taki Moore po przyjeździe powinien być w promocji albo bilet powrotny dla gościa. Jak zawodowiec może być tak nieprzygotowany do sezonu???
To teraz mamy solidnie i bez ryzyka.Zeszły sezon to porazka w BCL i za to winię Igora. Nie będę go jednak winić, że wziął zawodników trudnych ale ponad naszą ligę. Sorry były Ochy i Achy i zastanawianie się w tv czy ktoś wygra z nami w lidze. Zgadzam się z Brucem co do oceny ogolnej jeśli chodzi o sytuację Mihevc-Klub. I teraz co jest większym ryzykiem branie Wrotenów , Ledów czy Tre i Moora z kontuzją. Czy ryzykiem nie jest wzięcie Garlona mając do wyboru bedącego w rytmie Almeidę. Owszem jest jeden plus. To ryzyko jest znacznie tańsze. Do czssu, aż nie okaże się, iż trzeba dokonać głębokich roszad.
Czyli co skład na ten sezon powinien wyglądać +- tak :
1.Łączyński , Booker, Pluta
2.Zamojski, Tomaszewski, Karolak, Simon
3.Almeida, Mielczarek
4.Sulima, ...............
5.Jones , Bogucki
Odpowiedź na wpis #1184589 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Nie do końca. W sezonie, kiedy wygraliśmy drugie MP z Igorem to w lutym dostalismy ostry wprdl w PP z Arką (grającą bez kilku kluczowych graczy), a przed PO biliśmy się do samego końca o 4 miejsce w RS ze Stalą. O sezonie 2018/2019 do momentu rozpoczęcia PO tez mozna napisac, ze wywolywal niesmak. Jednak w PO zespol wszedł na wyzszy poziom. Dotyczyło to jednak przede wszystkim efektywnosci. Gralismy wówczas mega konsekwentnie, bylismy jak dobrze naoliwiona maszyna. W finałach popelnialismy przecież poniżej 10 strat na mecz!!
Zeszlorocznemu gwiazdorskiemu zespołowi nie dane bylo dokończyć rozgrywek. Być może nie weszlibysmy do finału, a być może nie przegralibyśmy w PO meczu. Niestety nigdy sie tego niendowiemy. Nikt chyba jednak nie ma wątpliwości, ze indywidualne umiejętności poszczególnych graczy drużyny, pod względem talentu były chyba największe w historii klubu.
Odpowiedź na wpis #1184598 (BruceBowen). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Dużo racji w tych dwóch wpisach ?
Odpowiedź na wpis #1184595 (Jackson). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Wyjaśnijmy sobie jedno. Ledo i Wroten to było ryzyko, ale z myślą o ugraniu czegoś w BCL.
To, że nie wyszliśmy z grupy BCL to pasmo nieszczęść. Przypominam, że na początku grę ciągnął Wroten, bo Simon i Ledo dopiero szukali formy. Jak już Simon i Ledo grali na miarę swoich oczekiwać, kilka pechowych decyzji - mecz z AEK we Włocławku, który powinniśmy wygrać. Później doszła kontuzja Simona i zaczęliśmy przegrywać mecze, które teoretycznie powinniśmy wygrać, bo okazało się, że BCL dla Karolaka to za dużo.
A wspominek o Wrotenie i Ledo po prostu nie rozumiem. Dla mnie zeszły sezon był absolutnie rozczarowujący. Jestem kibicem pamiętającym ćwierćfinały Koracza, półfinał Saporty, wielkie boje w Pucharze Europy, dlatego nie czuję się w żaden sposób usatysfakcjonowany pięknymi porażkami z niezłymi europejskimi zespołami. Wyjście z grupy było w zasięgu, ale polegliśmy z kretesem. Natomiast gra w lidze była kompromitująca, w całym sezonie nie rozegraliśmy ani jednego dobrego meczu z czołowym zespołem, kilkukrotnie za to kompromitowaliśmy się.
Proszę o radę:
Kupiłem mieszkanie na południu, które ma zalozy satfilm, warto robić od razu cesje umowy na siebie czy lepiej niech poprzedni właściciel rozwiąże umowe i pójść do nich jako nowy klient.
Mam jeszcze pytanie czy jestem skazany na satfilm czy mogę poszukać innego dostawcy internetu plus tv?
Dzięki
Odpowiedź na wpis #1184594 (BruceBowen). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Almeida to powinien być już wcześniej. Jeden Ivan był więcej wart niż dwóch NBA
Dla mnie Ledo i Wroten były ryzykownymi transferami, ich wybieranie meczy, gra pod siebie, robienie z siebie wielkich NBA, olewanie wszystkich, samowolka, a Igor na to pozwalał. Jak reszta zawodników to odbierała? Czasami trzeba pomyśleć.
Ja kompletnie nie spodziewałem się takiej sekwencji błędów ze strony Mihevca. Gdy było jasne że IM nie chce zostać, wydawało mi się, że wzięcie DM ma sens. Wbrew temu co tu się pisze, Toruń wyglądał dobrze, momentami nawet bardzo dobrze, zresztą do pewnego momentu lepiej od nas w finałach, mimo że najważniejszy zawodnik był kompletnie pod formą. Skoro był najlepszym, wśród gorszych od Milicicia, myślałem że da radę u nas. Tymczasem gość kompletnie nie zrozumiał w jakiej jesteśmy sytuacji - pierwsza startująca w Europie liga, za niedługo eliminacje do BCL, a my podpisujemy grubasów i śmierdzących leni, którzy zamiast robić rzeźbę w trakcie epidemii, wybrali robienie świńskiej masy jak kabareciarz Moore. Jestem też rozczarowany Lewym, że po tylu latach nie potrafi sam podejmować żadnych decyzji i wszystko pozostawia trenerowi, który dopiero co wchodzi do klubu. Almeida powinien się znaleźć w tym zespole bez oglądania się na MIhevca, to nie jest Phil Jackson żeby blokować taki transfer. Przyjechałby gotowy do sezonu, z kondycją i pewnie w pojedynkę wygrał ten superpuchar. A teraz martwmy się żeby nie zacząć sezonu 0-4 czy 0-5, bo klubowi najwidoczniej nie chciało się w jakiś sposób zweryfikować w jakiej kondycji przyjedzie zaciąg amerykańskich gwiazd
Odpowiedź na wpis #1184578 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Przy wrotenie nie było tylko ochów i achów. Odzywały się też liczne głosy, że jest to zawodnik mega trudny i ma problemy z głową. Przy Ledo też się podobne głosy odzywały, że nie dogrywa sezonów do końca. Było w w tym wypadku ich mniej ale były. Pojawiały się wtedy kontrgłosy, z włocławka, że to zazdrość i szukanie dziury w całym. Więc jednak to był błąd bo Igor myślał, że ich okiełzna a jak się skończyło każdy widział.
Odpowiedź na wpis #1184589 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Właśnie tak Sebik ?To dlatego , że jeden trener wykazał się wtedy kunsztem, a drugi wręcz odwrotnie. I teraz tego drugiego musimy oglądać u siebie.
Co do Igora trudno go ocenić za poprzedni sezon, bo został niedokończony. Według mnie byśmy byli w finale o MP. Wiadomo każdy się spodziewał więcej w BCl, ale wyszło jak wyszło to jest sport. Ja również nie uważam, że Ledo i Wroten to były "błędy".
Odpowiedź na wpis #1184550 (zgred). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
a wyjątki potwierdzają regułę- Gronek w Zielonce
Odpowiedź na wpis #1184585 (muniekk). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
wybaczcie ale pod każdym względem szczytowym osiągnięciem włocławskiego basketu (nie licząc oczywiście sezonu z Gerrodem i Danielsem) była seria finałowa z Toruniem. Zeszły rok to per saldo niesmak i żadnego z tu przywoływanych Wrotena, Ledo czy Dowe już więcej w barwach Anwilu oglądać bym nie chciał
Dzięki reklamom stać nas na prowadzenie i utrzymanie strony, z której Ty możesz korzystać zupełnie za darmo.
Reklamy na naszej stronie nie są uciążliwe i inwazyjne, dlatego proszę, wyłącz Adblocka lub inne rozszerzenie blokujące reklamy.
Dziękuję!