W drugiej kwarcie rzuciliśmy 10pkt. w 4kwarcie pierwsze punkty po 4 minutach - przestoje brak skuteczności żeby chociaż obrona była.
Po wczorajszym meczu musi dominować smutek. Cokolwiek się nie wydarzy należy przyznać kilka podstawowych rzeczy:
- dokumentnie schrzaniliśmy zeszłoroczny sukces. W żaden sposób nie został on przekuty na cokolwiek konstruktywnego sportowo czy organizacyjnie. Wywołał entuzjazm i tak najbardziej rozentuzjazmowanych fanów ale fakty są oczywiste. Rozwaliliśmy drużynę w myśl jakiejś bliżej niepoznanej koncepcji i nagle okazuje się że sprowadzeni liderzy (Lichodiej i Simon) nimi nie są.
- W koszykówce dominuje small ball a jego podstawą są dziś atletyczność i rzut z dystansu. Nie można stawiać na nieruchawych nielotów.
- obserwacje rzeczywistości pokazują że trener nie powinien tworzyć autorskich składów. To GM powinien decydować. Ktokolwiek umie działać konstruktywnie lepiej będzie funkcjonował w ramach ograniczonych możliwości.
Arka w tej serii nie gra skomplikowanej koszykówki. Problemem jest, że każdy z nich rzuca z dystansu i każdy gra twardo w obronie.
W Anwilu największą czarną dziurą jest Lichodiej. Wczoraj potykał się o własne nogi. W ataku nie ma dość siły żeby z pozycji 4 przepchnąć niższego o łeb rywala a w obronie nie umie im ustać. Dodatkowo po minięciu pierwszej linii nasz gracz właściwie ma opcję jedynie oddania na obwód bo żaden z rozstawionych tam graczy nie penetruje pod kosz. (wczoraj gralismy nad wyraz statycznie) A próby wejścia kończą się blokiem podkoszowego mięsa.
Nie wiem jakie atuty możemy wykorzystać. Przejście w tryb Bad Boys wydaje się jedynym rozsądnym rozwiązaniem ale kto ma to zrobić? Lichodiej?? Simon?? Oni wszyscy za grzeczni. Łączka brutalnie potrafi tylko cisnąć bidonem. Szewcu i Igner to stateczni dobrze wychowani dziadkowie- żaden też nie pasuje do wizji Billa Lambeera.
To nie znaczy że nie mamy szans, ale przejście do finału będzie cudem- a cuda nie budują dynastii. Fajnie gdyby jednak ktoś zaczął już wyciągać wnioski z tego sezonu, bo popełniliśmy w nim popeliniarskie błędy.
Nasi kibice są fenomenalni. Potencjał jaki drzemie marketingowo w tej drużynie- niesłychany. A mimo to nie mogę doczekać się czasów kiedy to nasz Anwil będzie regularnie walcował rywali. Zawsze underdog, zazwyczaj w plecy
Odpowiedź na wpis #1063944 (LeVVy). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Na koniec meczu się uruchomili ich ultrasy za koszem. Jeden z nich w pewnym momencie tak kopnął bęben, że prawie kogoś w głowę trafił
Odpowiedź na wpis #1063891 (bared). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
A w życiu.
Najpierw pisały ostatni rozumu, potem resztki serca ?
Panie Milicić. Jakiś zakaz medialny by się przydał w tym tygodniu. Oni nie są od gadania czy komentowania.
Odpowiedź na wpis #1063944 (LeVVy). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Każdy słyszy co chce. Albo co mu się wydaje.
Kibice AssEco głośniejsi od naszych? Tia.
Odpowiedź na wpis #1063920 (Phil). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Szkoda, ze "tych 5 kibiców" bylo bardziej słyszalnych od nas. Chyba, że to my spiewalismy "coscie tak cicho"
Tak bije Wilder
https://www.youtube.com/watch?v=DXe0AFrZe3o
Odpowiedź na wpis #1063925 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
pięć ostatnich meczów.... z rzędu.
A można piec ostatnich nie z rzędu ?
Odpowiedź na wpis #1063937 (Sev). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Moim zdaniem to jest ten sposób Arki na Anwil. Ciągle prowokacje i trash talking etc. Szubarga, Florence, Wyka, Ponitka, Wołek etc. Grać bardzo agresywnie + prowokować naszych.
Odpowiedź na wpis #1063926 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
.
Odpowiedź na wpis #1063937 (Sev). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Wioskowe zachowanie. On to nawet u nas podczas prezentacji robi łaske ze odmacha kibicom jak mu brava bija. Chyba czas z tym skonczyc
Odpowiedź na wpis #1063926 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Dlatego jak nie korzystamy np z Czyża, to poprosić Olka, żeby Krzysiowi albo Florkowi delikatnie z bara pociągnął! Dostanie niesportowy, albo technika trudno.
Odpowiedź na wpis #1063926 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Jemu się coś odkleilo. W pierwszym meczu każdego z naszych obwodowych starał się prowokować. Do Aarona szczególnie podkrecal, ale źle trafil, bo to niepodatny grunt i został zlany.
Ciężko otwierać internety po wczorajszym meczu...
Legii się udało wyrównać więc czemu nie nam?
Ktoś wczoraj szukał plusów na mecze we Włocławku:
-gorszego meczu nie zagramy,
-sędziowie zaczynają być sprawiedliwi,
-Ivan może więcej dać na boisku,
-Arka ewidentnie wczoraj już tak intensywnie nie biegała jak w pierwszym meczu,
-Bostic musi mieć słabsze spotkanie,
-JESTEŚMY SZÓSTYM ZAWODNIKIEM!!!!
LET'S GOOOOOO ANWIL I KIBICE!!!!
Dlaczego Ivan wczoraj nie penetrowal? To rozrywa ich obrone. A my gralismy jakis stateczny basket. Trzeba wziasc sie w garsc i ogarnac wtorek w HM!
Trzeba przeanalizować co takiego Legia zagrała extra że wygrali 2 mecze u siebie.
Po tych dwóch meczach z Arką odniosłem wrażenie, że serce mistrza w tej drużynie gdzieś uciekło...
Odpowiedź na wpis #1063900 (DeDe). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Ale ja nie mówię, że nie wierzę. Jasne, że wierzę bo stać nas na lepsze granie.
Odpowiedź na wpis #1063926 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Chyba czas z nim pocisnac bo zaczyna pluc na dłoń z ktorej jadł
Dla mnie mecz położył Szewczyk. O ile jego błędy w końcówce pierwszego meczu jestem w stanie zrozumieć ( wiek, zmęczenie, dużo minut) to wczoraj niestety nic nie usprawiedliwia ceglebia z otwartych pozycji. Zespół na początku meczu otworzył go 3 lub 4 razy i nic nie wpadło. Potem bał się rzucać i oddawał gdy inni myśleli że będzie rzucał (np podanie do Lichego zablokowane). Przez to nie weszliśmy w rytm a z biegiem czasu trzeba było zmienić koncepcję gry z SzSz na parkiecie.
Czego wymagać od Szymona jeśli nie trafiania z dystansu. Nic innego do zaoferowania w ataku już nie ma.
Rzućcie okiem jakie zaje....te otwarcie finału MSI mocne
Odpowiedź na wpis #1063926 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Adrom coś wspominał, że Szubi z Wyką mają powody do szczególnej motywacji na nas.
Odpowiedź na wpis #1063925 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Ale sport nie takie cuda widział! Poza tym świat się nie kończy... Nawet jak się nie uda to walczymy o brąz. Arka jest cholernie silna. Pamiętajmy, ze gość który u nich jest rezerwowym u nas był przymierzany na lidera drużyny.
Odpowiedź na wpis #1063924 (peter88). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Sam nie wiem. Jakieś teksty do KŁ, machanie łapami, prowokowanie. Wiem, wiem, to jest część gry itd... Buractwo. Tyle powiem.
Odpowiedź na wpis #1063914 (mJagiela). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Akurat 2:0 to spora zaliczka. Ciężko myśleć o wygraniu trzech meczów z rzędu z drużyną z którą przegrało się pięć ostatnich meczów.... z rzędu.
Odpowiedź na wpis #1063922 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Właśnie mnie to bardzo zastanawia czemu Szubarga tak się zachowuje w stosunku do naszej ławki? Jakieś gesty, uśmieszki w naszą stronę.
Owszem przegrali, ale to jest seria i można ją odwrócić, zawsze znajdą się pozytywy, jak chociaż to, że gorzej6niz wczoraj nie zagraliśmy nigdy, a mimo to byliśmy w grze? wszyscy na biało, stoimy i pomagamy cały mecz ?
W tym meczu poprostu byliśmy słabsi. Nie siedziało nam i tyle. Arka trafiała kosmiczne rzuty. Dziwne te przestoje...
Napisze jeszcze (wyrzucę z siebie) o Szubim.
Panie Krzysztofie, swoim zachowaniem irytuje mnie Pan w tej chwili podobnie jak Flo. Wychodzi z Pana buc. Zapasy szacunku do Pana kończą się nieubłaganie. Może trochę pokory?
Odpowiedź na wpis #1063918 (XXX). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Odpowiedź na wpis #1063916 (mJagiela). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Kto ma się śmiać w Gdyni? Tych pięciu kibiców? OK.
Dzięki reklamom stać nas na prowadzenie i utrzymanie strony, z której Ty możesz korzystać zupełnie za darmo.
Reklamy na naszej stronie nie są uciążliwe i inwazyjne, dlatego proszę, wyłącz Adblocka lub inne rozszerzenie blokujące reklamy.
Dziękuję!