A koszulki ze złotym napisem jeszcze dostępne...
Ja można dopuścić do tego by 4 zawodników grało prawie cała 4 kwarte z 4 faulami i je wymusić na nich faulu.To jakaś masakra !!!
Też wierzę w zwycięstwo środowe które da nam "kopa" sił na mecz decydujący w piątek i wtedy "zmęczenia się nie czuje".
Jeszcze analizując końcówkę szkoda że po nieudanych akcjach wyszło że kilka razy faulowaliśmy pod koszem rywala i za free snieg czy inni mieli osobiste.
Przetrzymamy kryzys , wygramy w srode a w piatek najazd na Toruń !
Dopóki piłka w grze trzeba wierzyć !!!!
Odpowiedź na wpis #1074237 (author). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Tylko idiota wraca autostrada tylko jedynka
Jedziemy z nimi 4-3 wierzę w nich !! Wierzyłem jak grali z Arka wierzę i teraz dojebać ich i tyle w temacie .. jeszcze serca mistrza bije
Bardziej wkurzony po takiej niż po tej jednopunktowej
Dachowanie na autostradzie! Ludziska proszę, wracajcie powoli, cali i zdrowi!
Szacunek dla drużyny i dla tych co wierzą.
Widzę tutaj dużo takich co leżą z jajami i narzekają. Szacun ANWIL!!!
Cisnijmy na sędziów bo to co dzisiaj było to masakra. Na początku nie gwiazdali nic nam a ivan był ciągle faulowany i ogólnie zespół.
Odpowiedź na wpis #1074226 (Przemek). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
No dobra przebiłeś, mnie
Odpowiedź na wpis #1074232 (anwiloman). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Pomiędzy Ciechocinkiem a Brzeziem
Odpowiedź na wpis #1074228 (Kamilkamil). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Na którym odcinku?
Podobno była gdzieś była statystyka ostatnich naszych 5-minutówek z Piernikami - i podobno wygląda to bardzo słabo ?
A teraz na serio. Cała rodzina chora na grypę. Babcia mi umiera i podtapia mnie od piwnicy.
Nie dam rady iść. Sprzedam bilet.
Odpowiedź na wpis #1074224 (Jeff Nordgaard). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Dokładnie - albo w ważnym momencie na boisku takie zmiany trener zrobił że graliśmy dziś najsłabszymi michalak+lichodiej.
A te 3:41 min. to już trzeba grać na maxa.
Odpowiedź na wpis #1074220 (Przemek). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Biorę! Dzwoń!
Co się stało na autostradzie? Mega korek
Odpowiedź na wpis #1074223 (Auth2626). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Sprzedam bilet , karnet , koszulki i żonę
Co by nie stalo sie to jestesmy zwycięzcami...trudny sezon...kontuzje...ale i tak dajemy rade Anwil go go Anwil
Jak jeszcze na początku meczu seria 0-11 i brak czasu jest do akcpetacji - broniły Igora wyniki meczów, w których na coś takiego pozwalał, to nie rozumiem i pewnie nigdy nie zrozumiem, dlaczego dziś IM od stanu 67-64 na 3.41 do końca meczu wziął czas dopiero przy 67-72 na 0.44 sekundy do końca.
Pozwolił i patrzył na 3 kluczowe minuty bez punktów. Niestety.
Odpowiedź na wpis #1074220 (Przemek). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
No dobra
sprzedam karnet na cały sezon
Minięta stal,arka,po drugiej stronie kolejny sezon słabo zg i akurat ból braku bardzo ważnych 2 zawodników w rotacji(josip,igner) się nam trafia.A mamy chłopaków walczących z serduchem dla klubu!!
(Się patrzy na marginesie na nba to tam w klubach jeden wypada wchodzi drugi itd.potocznie mówiąc grają dalej bez braków rotacyjnych i fizycznie - wiadomo bez porównania to wszystko i tak jakby syrenkę z ferrari porównywać)
Odpowiedź na wpis #1074218 (Jeff Nordgaard). Pokaż/ukryj cytowany wpis.
Dokładnie... mnie wyprowadziła z równowagi akcja gdy podobnie jak w poprzednim mecy 2 naszych znalazło się w tym samym miejscu boiska i przeszkodzili sobie nawzajem co skońcyło się stratą. To nie jest wynik zmęczeni... rozkojarzenie, przemotywowanie... nie wiem.
Dobra kibice , zaczynamy.
Sprzedam bilet ja środę
W środę dajemy maksa dla naszych graczy.Do toruniaka powiedziałem dzisiaj na temat piątku
https://www.youtube.com/watch?v=gjxefaCTYp4
Zmęczenie miało wpływ, niemniej jednak podnieśliśmy się w końcówce i z -8 wyszliśmy na +3 (67-64 dla nas).
I wtedy nastąpił paraliż - niestety to nie było zmęczenie, bo przy takiej wyrównanej końcówce trzyma adrenalina. Igor zresztą dał odpocząć Simonowi i wpuścił wtedy Michalaka na chwilę, by Chase złapał oddech. Nie mógł jednak dać odpocząć wszystkim kluczowym zawodnikom, bo trzeba było utrzymać wynik.
Paraliż nie wynikał tylko ze zmęczenia - to były głupie akcje i głupie decyzje z naszej strony. Niestety. Nie kojarzę nawet jednej mądrej i składnej akcji z końcówki, a kilka trójek odpalonych w 5 sekundzie akcji było.
Zagotowaliśmy się i zaczęliśmy do niecelnych rzutów dokładać juniorskie błędy.
6 mecz będzie bardzo trudny, ale jest w HM, a tam wszystko możliwe. Ja już myślę, skąd zdobyć bilet i planuję, jak dotrzeć z Warszawy.
Dzięki reklamom stać nas na prowadzenie i utrzymanie strony, z której Ty możesz korzystać zupełnie za darmo.
Reklamy na naszej stronie nie są uciążliwe i inwazyjne, dlatego proszę, wyłącz Adblocka lub inne rozszerzenie blokujące reklamy.
Dziękuję!